Pistolet otrzymujemy w takim oto kuferku z Logo producenta.
Logo pojawia się na magazynkach i broni w kilku miejscach
Zawartość to giwera, 2x magazynek (17-sto nabojowy i tyle bez problemu wchodzi)
oliwiarka, obustronny zwalniacz magazynka, klucze do regulacji muszki/szczerbinki, swego rodzaju przybory do czyszczenia
dodatkowo instrukcja wymiany i regulacji obustronnego/pojedynczego zwalniacza magazynka
oraz instrukcja obsługi, rozkładania/składania pistoletu do czyszczenia wraz ze schematem jego budowy.
Pistolet spasowany jest precyzyjnie, nie ma luzów, klekotania powiedziałbym nawet za bardzo dokładnie
Bebechy wyglądają jak poniżej:
a oto sławetny ruchomy rygiel:
wyraźne obniżenie wagi zamka
język spustowy szeroki z wytłoczeniami/karbowaniami (osobiście mnie odpowiada)
zbijak i mechanizm spustowy
szczerbinka regulowana w pełni, muszka regulowana, światłowodowa, dobrze widoczna, wskaźnik napięcia iglicy
Pierwsze wrażenia... kurcze zacina się
Zastanowienie, panika i ... przemyślenia: amunicja elaborowana za słaba, mechanizmy spasowane (na początku trzeba użyć troszkę siły by przeładować broń) nie wyrobione, czyli będzie ciężej pracował.
Strzelone kilka magazynków na elaborowanej 9-tce (BN podobne zachowanie) i ilość zacięć spada do trzech na 6-ść pełnych magazynków.
Sprawdzę jeszcze na fabrycznej amunicji i zobaczymy.
Adam miał na początku podobne objawy.
Język spustowy mnie odpowiada, ale oczywiście mechanizm do polerki, bo nierówno chodzi/trze i do ustawienia (Sławku znowu się uśmiecham z prośbą).
Odczucia strzału/podrzutu pozytywne, długa linia celownicza, rękojeść przesunięta do przodu duża (dla mojej łapy).